sobota, 21 grudnia 2013

bombowe bombki... bombki?!

na święta nie ma to jak:
  1. choinka
  2. pierniki
  3. wigilie (klasowe i w pracy)
  4. bombki... BOMBKI?!
a jednak bombki to też świąteczna frajda! bombki, za to nie muszą być normalne. to przykład bombek... nienormalnych z lego! zobaczcie sami!
 bombka piecyk na chłodne dni!
 bombka choinka gdy lubi się prezenty pod choinką na choince!
 bombka z panem z prezentem by przynajmniej jeden prezent był pewny! frajda!
 bombka z lego gdy lubi się tradycje!
bombka z panem co ścina za długie gałązki!
i to koniec moich bombowych bombek! zobaczymy się dopiero na nowy rok gdy przyjdzie moja wieża Orthank! do zobaczenia w 2014! 
P.S. Zapomniałbym: WESOŁYCH ŚWIĄT ŻYCZY BLOGO-LEGO!!!

niedziela, 15 grudnia 2013

#dorenifera

Więc to koniec Mikołaja? cóż... najwidoczniej! teraz pora na renifera! to tłumaczy samo za siebie:
a to mój pomysłowy opis życzenia! więc jako że prowadzę bloga o lego to chciałbym taki oto zestaw:

(Źródło zdjęcia i więcej o tym zestawie: http://thebrickblogger.com/2013/04/lego-lord-of-the-rings-tower-of-orthanc/) jest to zestaw 2359 i mam ochotę go mieć z 3 powodów:
  1. urozmaiciłby mojego bloga.
  2. kocham Władce Pierścieni a zwłaszcza tą wieże i Sarumana (tego białego czarodzieja).
  3. to jeden z niewielu prezentów na jakich tak mi zależy.
Tak więc i ja podaruje ci Drogi Panie Reniferze prezent: twoją reklamę z... lego!
wszystko gotowe? hashtag? renifer? Akcja!
"zima! pora śnieżnych czap!
 pora podarunków! ja uwielbiam dawać prezenty. taki już jestem! dawać, dawać, dawać: cały ja!
 także... jeżeli macie jakieś świąteczne marzenia albo znacie kogoś kto zasłużył na prezent...
 uderzacie... do mnie! bo tylko u mnie taki wyjątkowy konkurs! pytacie: "ale co mam robić?"- proste!
 pomysłowo opisujecie swoje marzenie na Facebooku, blogu, Twitterze, gdziekolwiek w internecie! możecie też użyć formularza na stronie www.dorenifera.pl.
 do opisu dodajecie hashtag dorenifera.
 (spuścić hashtag!)
 hashtag wygląda tak: #. pamiętajcie! hashtag dorenifera ! inaczej nie weźmiecie udziału w konkursie! nie znajdę waszego świątecznego marzenia i nie będę mógł go spełnić!
 na co czekacie? do dzieła! pomysłowy opis marzenia plus #dorenifera ! wszystko jasne?
 no to lece!"
i cięcie! doskonale!
P.S. ciekawe czy Pan Renifer mnie znajdzie ;)

poniedziałek, 9 grudnia 2013

idą Świeta

Dawno nie pisałem... ale POWRACAM (duże litery są fajne) z dawką świątecznych wrażeń. jeśli ktoś nie wie co to święta to polecam Wikipedię  (link tutaj), lecz mam nadzieje że każdy wie takie rzeczy (a jak nie to link tutaj). a oto zimowa scenka. no wiecie śnieg... śnieg i... śnieg!
(całość)
 oto starsza pani z koszem przekąsek i kotem!
 mina "i hate world" wyraża jego przywiązanie do pracy ;-D
ach! nie ma to jak świąteczna czekolada...
 i nie ma to jak jazda po kruchym lodzie
 a tu pierwsze dzieci! bawią się śnieżkami...
i na sankach...
 juhu...
 i robią bałwany... uciekające?!
oto ściana jednego z budynków...
 i środek!
HO HO HO kto był grzeczny?
P.S.pamiętajcie o "i jak?"

sobota, 9 listopada 2013

głosujmy!

ostatnio nie pisałem... sorry! lecz taka mała żaróweczka gdzieś tam się zapaliła i... już wiem! głosujmy! a na co? na lego prezydenta? innym razem... głosujmy na post! więc tłumacze o co chodzi. w komentarzach piszcie swoje propozycje na (niestety) ostatni post Blogo-Lego-Ween. czyli piszcie swoje pomysły co można by zrobić z lego (nie za trudne) a ja może to zbuduje na ostatni post. czas jest do poniedziałku (w weekend mnie nie ma) możecie:
  1. napisać propozycje
  2. zagłosować na istniejącą propozycje (pisząc ją w komentarzu) 
sami wybierzcie! jeśli pomysł będzie "super mega cool & fun" to go zrobie jako ostatniego posta Blogo-Lego-Ween. jeśli będzie miał najwięcej głosów ,bo może się okazać że wszyscy nie napiszą pomysłów ,ale na przykład trzy osoby. wtedy jeśli osoba numer 2 ma najwięcej głosów to ja nie decyduje który pomysł wygrał bo wam się ten podoba najbardziej! głosujmy! (ale trzymajcie się tematu!)

środa, 30 października 2013

czaszka, świeczka, zdjęcie! o co chodzi?

No właśnie: o co chodzi? chodzi o nowy post w czasie trwania Blogo-Lego-Ween! jak niektórzy się domyślili (mam nadzieje) chodzi o ołtarz z horroru... nie wiem czy one tak wyglądają (nie wiem nawet czy są w horrorach) bo ich nie oglądam. buduje jak sobie to wyobrażam. ale koniec z tym gadaniem oto on (buahahahahah):
 (całość)
 wow! jak prawdziwa nie?
 i ma ruchomą żuchwę (co dodaje jej wiarygodności).
 a jak to pociągnę...
 o tak to mechanizm żuchwy się podniesie (a raczej podniesie głowę a żuchwa się nie ruszy).
 świeczka nadaje... tego... charakteru.
 czy to posiadacz tej czaszki czy morderca? spytaj Sherlock'a.
 można jej używać jako świecznika tak...
 lub tak.
"wesołego Blogo-Lego-Ween! eee... a ja poczekam na kolejne odwiedziny... mogę czekać wieki! wiesz o tym?"
P.S. zapomniałbym: BUAHAHAHAH!

niedziela, 27 października 2013

halloween jest ważne!!!

witajcie! Sorry ale posty nie będą zbyt regularne. Często jestem zajęty :-( . Ale nie smućcie się! Oto Blogo-Lego-Ween. Tak! Będę przez miesiąc wam pokazywał straszydła, strachy, wiedźmy, i wiele wiele innych! Oczywiście z lego! jak inaczej? tu na blogo-lego wynaleziono tylko lego! Zmieniłem wygląd na bardziej halloweenowy (tylko się nie bójcie! ;-D). Oto pierwszy z naszych postów Blogo-Lego-Ween. To historyjka obrazkowa (lub zdjęciowa):
 "było sobie kiedyś Halloween i była trójka przyjaciół...
 jeden, Marek był przebrany za czarodzieja...
 
 drugi, Arek brat Marka był przebrany za hawajską damę...
 trzeci, Czarek był przebrany za ninje."

"Chłopcy założyli się o całe kieszonkowe że tylko oni pójdą w Halloween o północy na cmentarz i wrócą nie przerażeni...
 więc wyruszyli. na środku cmentarza stał ołtarz... to był ich cel...
 gdy już wchodzili na schody nagle wyleciały jak rakieta!
 nikt nie zachował zimnej krwi więc chłopcy ogłosili rewanż
jednak nie spodziewali się tej pułapki... nagle przed nimi podłoga wyleciała w górę ukazując swoje wnętrze...
 
otwierała się przed nimi wielka przepaść...
 przerażeni już chcieli wracać gdy najstarszy z nich, Marek wymyślił jak ją przejść.
 gdy Czarek i Marek przeszli i przerażony arek miał przejść...
 nie udało mu się... wpadł da przepaści i stracił przytomność... Marek nie wiedział co robić więc razem z Czarkiem...
 poszukali wyjścia z przepaści na końcu korytarza.
 wtedy włączyła się kolejna pułapka...
 Czarkowi udało się wyciągnąć Marka...
 a obu chłopcom już przytomnego Arka.
 przeszli na drugą stronę...
 i już mieli wracać gdy kolejna pułapka została uruchomiona...
na szczęście chłopcy uciekli i nigdy nikomu nie powiedzieli o tym zdarzeniu...

P.S. Wesołego Blogo-Lego-Ween!